Niewiele w sumie napisano o Parku Narodowym Sarek w Szwecji. A to, że za kołem polarnym, a to, że przebiega przez niego słynna trasa trekkingowa - Kungsleden, a to, że rozległe góry czy że ludzi tam mało. Ale wszędzie przewijał się wątek, że jest to teren na wycieczkę tylko dla samowystarczalnych, wytrwałych i wytrawnych speców od turystyki górskiej. Więcej nam nie było trzeba na zachętę. Zmontowaliśmy 4-osobową ekipę i jedziemy. Tym razem do zespołu, który "prawie" przeszedł Islandię :) dołączył miłośnik spływów i motocykli - Rafał.